Tak zdecydował resort kultury, przygotowując nowelizację Rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z 27 lipca 2011 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych, badań konserwatorskich, badań architektonicznych i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków oraz badań archeologicznych (Dz.U. nr 165, poz. 987).

Prowadzących tego typu prace przy zabytkach czekają znaczne udogodnienia. Wkrótce składanie wniosków na ich wykonanie — w przeciwieństwie do stanu obecnego — nie będzie już wymagało wskazywania konkretnego wykonawcy. Teraz wymagane jest wskazanie osoby, która je wykona.

Problemem najczęściej jednak jest to, że wykonawca wyłaniany jest w drodze przetargu i nie jest znany do momentu rozstrzygnięcia
procedury. Stawia to inwestorów — także instytucje kultury — w niekorzystnej sytuacji, ponieważ muszą czekać na rozstrzygnięcie przetargu, aby poznać nazwisko wykonawcy prac i dopiero składać wniosek o pozwolenie na prace przy zabytku.
Zdarza się, że nie otrzymują takiego pozwolenia, co naraża na straty ich samych oraz osoby przystępujące do przetargu.

Dlatego powszechną praktyką jest wszczęcie postępowania w trybie zamówień publicznych (np. ogłoszenie przetargu) po uzyskaniu wymaganych do realizacji danego zadania decyzji administracyjnych, w tym pozwoleń konserwatorskich oraz pozwoleń na budowę. Taki porządek działań niweluje bowiem ryzyko wystąpienia przeszkód administracyjnych już po rozstrzygnięciu przetargu.

Po nowelizacji rozporządzenia wystarczy oświadczenie wnioskodawcy o tym, że pracami przy zabytku zajmie się osoba posiadająca odpowiednie do tego kwalifikacje. Pozwolenie zostanie wydane również z zastrzeżeniem spełnienia tego warunku.

Projekt nowelizacji jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.