To pomysł Domu Kultury pod Lipami w Poznaniu. W grudniu odbyło się spotkanie z podróżnikiem Dominikiem Szmajdą, który zdał relację ze swojej ostatniej wyprawy.

Otóż latem 2012 r. udał się samotnie w miesięczną, rowerową podróż na Ural Polarny. Rowerzysta dotarł w głąb Półwyspu Jamalskiego.

Poznał dzięki temu życie plemion koczowniczych — Chantów i Nieńców, którzy stale przemieszczają się wraz ze swoimi stadami reniferów po rozległych przestrzeniach. Eskapadę zakończył w niecodzienny sposób… na dętce od traktora przez kilka dni spływał rzeką z gór z powrotem w tundrę jamalską.

Dominik Szmajda zasłynął jako podróżnik, który wraz z kilkudziesięcioma innymi osobami, przez okres dwóch lat brał udział w sztafecie rowerowej po Afryce — śladami Kazimierza Nowaka.