Centrum Kultury Jidysz, Fundacja Shalom i Stacja Muranów (stowarzyszenie prowadzące na Muranowie kawiarnię i przestrzeń do realizacji inicjatyw społeczno-kulturalnych) w ramach projektu Muranowskie Tropy zorganizowali cykl warsztatów fotograficznych.

Współfinansowało je Miasto Warszawa, a prowadził fotograf i antropolog kultury Tomasz Szerszeń. Przez kilka miesięcy uczestnicy, których zainteresowała skomplikowana i wielowarstwowa historia Muranowa, śledzili „migrujące ulice” tej dzielnicy. Muranów to prawdopodobnie jedyne na świecie osiedle mieszkaniowe zlokalizowane świadomie na gruzach dawnego getta, części dawnej dzielnicy żydowskiej, w której zostało tak niewiele materialnych śladów przeszłości. Jak jednak zaznaczają organizatorzy, miejsce to ma wciąż szansę w twórczy sposób korzystać z owej przeszłości i uczynić ją swoim — także turystycznym — atutem.

Uczestnicy warsztatów w swoich pracach skoncentrowali się na ulicy Nalewki, która nie tylko nie istnieje już w swoim dawnym kształcie, ale również — co znaczące — nazwę tę nosi króciutka uliczka zlokalizowana w zupełnie innym niż historycznie miejscu Muranowa. To zapewne najbardziej charakterystyczny przykład „migrującej ulicy Muranowa”.

Zwieńczeniem warsztatów fotograficznych była wystawa pod tym samym hasłem, którą można było oglądać w lokalu stowarzyszenia Stacja Muranów. Wystawa zbudowana została właśnie wokół motywu Nalewek — szczątkowych śladów po nich oraz ich „życia po życiu”. Przedstawiała je seria fotografii wykonanych przez uczestników warsztatów, a także dokumentacja działań w przestrzeni, które stanowiły jeden z elementów warsztatów i były próbą zrozumienia skomplikowanej i wielowarstwowej topografii muranowskich „migrujących ulic”.