W kwietniu w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu premierę miał wyjątkowy spektakl pt. Siostra i cień w reżyserii Joanny Gerigk, eksperta od teatru dziecięcego.

Spektakl podejmuje temat śmierci, przedstawia historię o siostrzanej miłości i stracie, opowiadaną z perspektywy tych, którzy zostają i żyją dalej. Kiedy jedna z bliźniaczek umiera, przy drugiej pozostaje jej cień. Dziewczynki nadal mogą się więc bawić. Tylko niektóre zabawy okazują się za trudne, na przykład zjadanie pączka na czas. Wszystko zmienia pojawienie się intrygującego, kulawego kangura z sąsiedztwa.

Nie byłoby może w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że Siostra i cień to przedstawienie adresowane do młodych widzów — w wieku przedszkolnym i starszych — a także do ich rodziców.

Dyrektor kaliskiego teatru Magda Grudzińska ma świadomość, że może wydawać się to zaskakujące, że dla dzieci przygotowywany jest spektakl o tak trudnej tematyce.

Ale przecież każde dziecko, prędzej czy później będzie musiało się z tym tematem zmierzyć.

Jej zdaniem, w dzisiejszej kulturze występuje coś bardzo niebezpiecznego, że właśnie ze śmierci uczyniono temat tabu.

A przecież, jeżeli o czymś nie mówimy, to nie znaczy, że to nie istnieje. Konsekwencją takiego przemilczania bólu odchodzenia jest to, że gdy doświadczenie śmierci kogoś bliskiego dotknie nas osobiście, nie będziemy potrafili sobie z tym poradzić.

Spektakl nie zawiera żadnych drastycznych elementów. Jest to łagodna opowieść, przedstawiona poprzez zabawę światłem i cieniem, w rytmie muzyki na fortepian, kontrabas i harfę celtycką, w scenografii inspirowanej twórczością Marca Chagalla.