Izumi Fujita, Japonka, która od prawie dziesięciu lat mieszka w Polsce, tak zachwyciła się polską sztuką ludową, że eksportuje ją do swojego rodzinnego kraju.

Zaczęło się od łowickich wycinanek. W 2011 r. w Muzeum w Yamanashi zorganizowała wystawę poświęconą tym papierowym ozdobom. Wystawa odbiła się dużym echem w Japonii.

Następnie Fujita odkryła tradycyjną tkaninę dwuosnowową z podlaskiego Janowa. Od kilku lat organizuje więc wycieczki dla japońskich tkaczek, które uczą się w Janowie polskich wzorów i techniki.

Ponadto, jak mówi, dzięki jej działalności ponad 60% rękodzieła polskich tkaczek trafia do Japonii. Nie są to wielkie dywany, ale raczej mniejsze makatki, które łatwiej powiesić na ścianach japońskich domów. Artystka przekonała także tkaczki, aby tworzyły przedmioty użytkowe, takie jak poszewki na poduszki, obrusy, kosmetyczki czy torebki, które cieszą się w Japonii ogromnym powodzeniem. Działalność Izumi Fujita można zobaczyć na stronie internetowej Slow Art.