Jedną z najbardziej wyjątkowych bibliotek na świecie założył kolumbijski nauczyciel Luis Soriano. Wiedząc, jak ogromny wpływ na dzieci ma czytanie, a także zdając sobie sprawę z tego, że wiele z nich nie ma dostępu do książek, zaczął na dwóch osiołkach dowozić książki dzieciom z obszarów wiejskich.

Pomysł wpadł mu do głowy w 1990 r., ponieważ — jak powiedział telewizji CNN — „miał dwa bezrobotne osły w domu”. Dzięki rozgłosowi medialnemu podobne biblioteki powstały w innych rejonach świata, m.in. w Etiopii oraz w Kenii, gdzie zamiast osiołków książki dowożą wielbłądy.