Jak się okazuje, nie tylko dzieci chcą brać udział w warsztatach. Ciekawych sposobów spędzenia wolnego czasu coraz częściej szukają także dorośli.
Darcie pierza to synonim spotkania w babskim gronie. Monotonną pracę, jaką było wyskubywanie puchu, wykonywało się wspólnie, w gronie dziewcząt i kobiet w różnym wieku, ale główne skrzypce grały gospodynie, a więc zdecydowanie osoby dorosłe. Pracę uprzyjemniały rozmowy, opowieści, plotki i śpiew.
Dzięki temu darcie pierza stawało się wspaniałą okazją do nietuzinkowego spotkania towarzyskiego.
W Rydlówce — oddziale Muzeum Krakowa — wprawdzie nie ma darcia pierza w dosłownym znaczeniu tego słowa, ale pod tym hasłem odbywają się warsztaty skierowane do dorosłych. Powraca się w nich bowiem do atmosfery tamtych wieczorów, wspólnej pracy, śmiechów i rozmów, jest też drobny poczęstunek. Spotkania cieszą się ogromnym powodzeniem i mają już grono stałych bywalców.
Przez ostatnie pół roku zbierano się przy wspólnym haftowaniu, a od września można ćwiczyć sztukę pięknego pisania, czyli kaligrafii.
Wydarzenia realizowane są dzięki wsparciu Rady Dzielnicy VI Miasta Krakowa.