W związku z wejściem od maja 2018 r. nowych przepisów dotyczących ochrony danych osobowych autor programu bibliotecznego proponuje zaszyfrowanie danych tak, że bibliotekarz będzie widział tylko numer karty czytelnika.
Czy pozostawienie niezaszyfrowanych: imienia i nazwiska oraz numeru karty czytelnika będzie naruszeniem przepisów?
Czy z przepisów wynika, że nawet pracownicy, którzy na co dzień pracują z danymi osobowymi czytelników i je wprowadzają, mają ich nie znać?

Pełna treść artykułu dostępna wyłącznie dla abonentów, po zalogowaniu do serwisu.

Zaloguj się w panelu w prawym górnym rogu serwisu, podając login i hasło, które otrzymałeś od Działu Obsługi Klienta.

Aby uzyskać dostęp do serwisu, wykup abonament lub prenumeratę Poradnika Instytucji Kultury.

Jeśli jesteś prenumeratorem Poradnika Instytucji Kultury, zgłoś się do Biura Obsługi Klienta po login i hasło.