W wakacje Muzeum Narodowe w Warszawie otwierało przestrzeń odpoczynku wśród zieleni i kwiatów w samym centrum miasta, czyli ogród na Dziedzińcu Lorentza.

Na kwiatowej rabacie, własnoręcznie zasadzonej przez muzealników, a zaprojektowanej przez Agnieszkę Chmielewską z oddziału muzeum w Nieborowie i Arkadii, zakwitły gatunki historycznie związane z ogrodem w Arkadii: fuksja, krwawnik, szałwia, naparstnica, werbena, ostróżka, krąglatka. W Nieborowie do dziś istnieje Ogród Romantyczny założony przez Helenę Radziwiłłową (tym roku przypada dokładnie 200 lat od jej śmierci).

Aby ogród stał się autentycznym miejscem spotkania, organizatorzy zaplanowali na lato cykl wydarzeń. Spotkania wokół sztuki odbywały się w ramach kina letniego i Wakacyjnego
Klubu Książki
. W obliczu kryzysu klimatycznego i zmian, które rozgrywają się na naszych oczach, zorganizowano spotkania i rozmowy w ramach Otwartej Szkoły Ekopoetyki. Jej celem było wyrobienie w słuchaczach krytycznej refleksji na tematy ekologiczne, otwarcie się na nowe sposoby myślenia.

Uporanie się z wielkim cywilizacyjnym wyzwaniem, jakim jest katastrofa ekologiczna, wymaga bowiem od nas wszystkich przekraczania granic. Zakładając, że to język wyznacza granice świata, w którym żyjemy, to tym samym literatura staje na pierwszej linii frontu w walce o wspólną przyszłość. Spotkania polegały więc na takiej krytycznej refleksji i wspólnym poszukiwaniu sposobu, w jaki można opowiadać o katastrofie ekologicznej, tak by przekonać innych, że należy jej zapobiec.